
Higiena i
pielęgnacja
Papużki
są wyjątkowo niewymagające pod tym względem i potrafią
o siebie same zadbać. Musimy tylko stworzyć im warunki. A więc
nasze czynności wokół papużki właściwie ograniczamy
tylko do utrzymania porządku w klatce i wokół klatki.
Często pytacie jak często klatkę sprzątać? Nawet
codziennie. Musimy codziennie sprzątnąć wszystkie miękkie
pokarmy. To bardzo ważne. Wszystko co papużka rozrzuci może się
psuć. Nie dość, że będzie to pleśnieć, to
papużka może takie psujące się rzeczy skubnąć. To
może być źródło toksyn, bakterii.
Co kilka dni robimy generalne sprzątanie. Szorujemy wszystkie zabawki,
żerdki, samą klatkę. Najlepiej umyć wszystko dokładnie
płynem do mycia naczyń i potem bardzo dokładnie wypłukać.
Wymieniamy piasek z podłoża (kto go ma). Pudełka i karmniki
po wyszorowaniu dobrze jest wyparzyć.
Raz na jakiś czas, co 3-4 tygodnie dobrze jest przeprowadzić
dezynfekcję całej klatki. Wszystkie drewniane zabawki, żerdki
należy wyparzyć. Natomiast metalowe i z tworzywa rzeczy wyszorować
roztworem sody albo bakteriobójczym płynem. Następnie bardzo dokładnie
wypłukać. Taka profilaktyczna dezynfekcja nie zaszkodzi. Powinniśmy
to robić zwłaszcza wtedy, kiedy papużkę
"wietrzymy" na balkonie, werandzie, w ogrodzie. W przypadku kiedy u
naszej papużki stwierdzono chorobę, pasożyty zarówno zewnętrzne
jak i wewnętrzne klatkę musimy dezynfekować znacznie częściej,
podczas leczenia nawet codziennie, najdalej co
2 dni. Dokładnie musimy też czyścić otoczenie klatki i
miejsca w których ptak często
przebywał.
Różnie to z bywa z kąpielą papużek. Jedne papużki kąpią
się bardzo chętnie, inne nie za bardzo lubią się kąpać.
Ale nie możemy się zniechęcać i powinniśmy nawet tym
niepokojącym się papużkom stwarzać warunki do kąpieli.
A w czym kąpać? Niektóre klatki mają baseniki. Ja mam taką
klatkę z basenikiem, ale nie wiem czy to kolor, czy dlatego, że
basenik zamknięty mój ptaszek się tam jeszcze ani raz nie wykąpał.
Do kąpieli możemy dawać jakiekolwiek płaskie naczynie, nawet
talerz. Jeśli naczynie jest duże, to papużka może w nim
"popływać". Wody nalewamy najwyżej na 3 cm. Proponuję
na początek nalewać mniej (1,5 cm) żeby papużka się nie
wystraszyła i dopiero później stopniowo podnosić poziom wody.
A co robić kiedy papużka uporczywie się nie kąpie? Różne
sposoby na to są. Można na dno wanienki dać trochę trawy, można
do wanienki dawać ulubione zabawki. W końcu można kąpać
papużkę spryskiwaczem do kwiatów. Niektóre papużki to lubią.
Ale przyzwyczajajmy do spryskiwacza powoli, nie na siłę, bo papużka
nabierze całkiem wstrętu do kąpieli. Wspomnę jeszcze o kąpaniu
pod prysznicem. Znam takie przypadki, że papużki lubią kąpać
się pod słabym strumykiem prysznica albo pod strużką wody z
kranu. Wspomnę jeszcze, że papużka zawsze się tej wody
napije, więc musi ona być ona zawsze czysta. Nie polecam też z
tego powodu dawanie wanienki do klatki.
Musimy
także dbać o pazurki. Ale powiem Wam, że ptak który jest dużo
wypuszczany a więc i dużo chodzi, jeśli ma odpowiednie żerdki
- drewniane i właściwej średnicy, to właściwie
obcinanie pazurów staje się zbędne, bo ptak sam je sobie ściera.
Ale musimy kontrolować i w razie potrzeby obciąć. A
jak?
To właściwie wszystko czego nasza papużka wymaga. Ale naszym
obowiązkiem powinna być obserwacja ptaka, jego zachowania. Nagła
zmiana zachowania trwająca 3-4 dni, zmiana wyglądu kupek (śluz,
biegunki), pojawiające się na łapkach i woskówce zmiany itd. mogą
świadczyć o tym, że zaczyna się jakieś choróbsko. Nie
należy wtedy zwlekać i udać się z ptaszkiem do dobrego
ptasiego weta. Wcześnie wykryta choroba pozwoli szybko ją uleczyć.
Zwracajcie także uwagę na przerastający dziób. U papużek to
się zdarza. Papużka która ma zapewnione gałązki do
skubania, sepię, ściera sobie dziobek sama. Ale jeśli zauważymy,
że dziobek przybiera nienormalny wygląd - udajmy się do weta na
przycięcie czy przypiłowanie.








Kilka uwag
Jeszcze
o klatce!
Już wspominałam, że klatka nie może być przeładowana
zabawkami. Jeśli mamy dużą klatkę, to możemy sobie na
kilka pozwolić. Ale dobrze jest rozmieścić zabawki i żerdki
w ten sposób, żeby ptak miał możliwość podfrunąć.
A nawet tak rozmieścić żerdki, żeby nie mógł tylko
przeskakiwać między nimi bez machania skrzydełkami. Co prawda
spryciule będą i tak "chodzić" po klatce, ale co jakiś
czas i tak podfruną. Ja rozmieściłam żerdki tak, że jak
przeprowadzić przekątną, to wszystkie żerdki są tylko w
jednej części, druga jest wolna. Ptak potrafi w tej małej części
latać. Często widzę go jak podfruwa z żerdki najniższej
na wyższą. Potrafi też jak ja to nazywam "przedmuchiwać
silniki" czyli machać skrzydłami trzymając się równocześnie
żerdki.
Zabezpieczenie
klatki.
Papużkę powinniśmy gdy tylko jest to możliwe i pozwala
pogoda wietrzyć, dawać na słonko. Można na balkonie, w ogródku,
a ostatecznie w otwartym oknie (ale uwaga na przeciągi na które papużki
są bardzo wrażliwe). I takie przenoszenie klatki może się
czasem źle skończyć! Nasze klatki mają niezbyt pewne
konstrukcje i mnie się już zdarzyło, że podczas przenoszenia
(na szczęście w pokoju) drzwiczki odskoczyły. A więc
zabezpieczmy klatkę dodatkowo! Wszystkie drzwiczki warto zabezpieczyć
miękkim drucikiem. Ja używam drucik z woreczków śniadaniowych.
Na kilka godzin to wystarczy. Karmniki i pudełka! Wielu z Was klei taśmą.
Nie uważam to za dobry pomysł. Klej z taśmy po jakimś czasie
słabo trzyma zwłaszcza jak nagrzeje się w słońcu.
Dlatego proponuję owiązać je dodatkowo. Ja używam sznurka do
bielizny takiego pokrytego nylonem albo miękkiego drutu. Owiązuję
tak, że zabezpieczam pojemnik przed wypadnięciem i równocześnie
wieczko przed otwarciem. Często bardzo niepewne jest mocowanie dna! Jeśli
podczas przenoszenia dno odpadnie to duże prawdopodobieństwo, że
nam ptak zwieje, bo się wystraszy! Dlatego ja przewiązuję klatkę
paskiem. Teraz mam większą klatkę i nie mam tak długiego
paska, więc obwiązuję także sznurkiem do bielizny (równocześnie
zabezpieczeń drugie drzwiczki.
Pamiętajcie, lepiej mieć 10 zabezpieczeń za
dużo niż o jedno za mało!!!
Jeszcze jedna uwaga! Jak wystawiamy ptaka, to część
klatki musi być zawsze w cieniu, żeby ptak mógł się schować
w ocienioną część. Jeśli nie ma naturalnego cienia, to
musimy część klatki przykryć lub osłonić np.
kartonem. Pamiętajcie też, że słońce się przesuwa.
Więc powinniśmy sprawdzać co jakiś czas, czy ptaszek dalej
ma cień
Lusterka
Z obserwacji papużek wynika, że lusterka mogą być bardzo
szkodliwe. Zwłaszcza w przypadku samotnych papużek. Papużki
szukają w odbiciu swojego towarzysza, zakochują się w nim. stają
się wtedy bardzo agresywne. Bardzo utrudnione jest oswajanie a nawet u
oswojonych papużek może dojść do objawów agresji wobec nas.
A więc radzę, ostrożnie z lusterkami. Jeśli papużka nie
ma do tej pory lusterka, to nie podawajcie. Jeśli ma, to dokładnie
obserwujcie zachowanie papużki. Nie wszystkie tak na lustra reagują.
Niektóre traktują lustro jak zwykłą zabawkę. Ale jeśli
zauważymy zmianę zachowania papużki, ciągłe klejenie się
do lusterka, agresywne zachowania, to powinniśmy lusterka zabrać.
Pisklęta
i opieka nad nimi
Samiczka
znosi jajka dwukrotnie w ciągu roku (inne źródła podają,
że kilkakrotnie), zwykle po 5 sztuk, składając po 1 jajku w odstępach
jedno lub dwudniowych. Papużki faliste nie mają określonej pory lęgowej.
Ptaszek musi mieć budkę lęgową, najlepiej drewnianą o
wymiarach min. 15x20 i wysoką na 20-25 cm z otworem na wysokości 2/3
od dna i o średnicy ok 5 cm. Jeśli robimy budkę sami, to warto
otwór przesunąć trochę w bok, aby papużka nie skakała
bezpośrednio na jajka. Ponieważ częste składanie jajek i
odchów maluchów papużkę męczą, kiedy chcemy jej dać
odpocząć po prostu zabieramy budkę lęgową. Ale nie jest
to chyba środek pewny. Z listów czytelników wiem, że papużki
znoszą jajka mimo braku budki lęgowej.
Wysiadywanie jaj trwa 18 dni, po upływie których znów w odstępach
dwudniowych (tak jak były znoszone jajka) wykluwają się pisklęta.
Wysiaduje wyłącznie samiczka. Partner, jeśli jest troskliwy,
karmi w tym czasie samiczkę, która nie opuszcza gniazdka. Dietę należy
w tym okresie bardziej urozmaicić o pokarmy soczyste, kiełki konaru i
prosa (możemy wysypać na mokrą watę mieszankę ziarna dla
papużek do skiełkowania), gotowane jajka a także można do
ziaren dosypać mleko w proszku lub mieszanki dla niemowląt (Huminę,
Bebiko). Niektóre jajka mogą być niezalegnione i te są
przez ptaki usuwane z gniazda.
Pisklęta wykluwają się ślepe i nagie. Po ok 10 dniach
otwierają oczy. Są już wtedy pokryte delikatnym puszkiem. Przez
pierwsze 4 tygodnie życia przebywają stale w gniazdku. Po upływie
tego okresu wychodzą z domku lęgowego, a po następnych 10-14
dniach zaczynają się już same żywić pokarmem dostarczanym przez hodowcę. Dotychczas karmiła je matka prze- trawionym
przez nią pokarmem zwanym mleczkiem ptasim .Gdy młode papużki
zaczynają się odżywiać wyłącznie pokarmem dostarczonym
przez hodowcę a są jeszcze w okresie intensywnego wzrostu, wskazane
jest wzbogacenie ich karmy pożywieniem wysoko wartościowym, np. gotowanym
siekanym jajkiem oraz produktami o dużej zawartości wapnia i innych składników
mineralnych. Ponadto należy zwracać uwagę aby pasza miękka
nie pozostawała po posiłku w klatce, by jej resztki były zaraz
usuwane. Nieświeży pokarm i przeciągi powodują zaburzenia
przewodu pokarmowego A te, jak i zaziębienia to najczęstsze choroby,
na jakie zapadają papużki.



Żywienie
Faliste
papużki są typowymi ziarno jadami. Mieszanka ziaren, to ich podstawowy
pokarm. Papużkom możemy sami sporządzać takie mieszanki.
Powinna się ona składać w ok 30-40% z konaru, . W mieszance
powinno się znaleźć ok 2-3% owsa łuskanego i ok 1% konopi.
Można też dodać odrobinę nasion lnu, nasion traw (UWAGA!
Mieszanki nasion traw sprzedawane w sklepach do zakładania trawników
są bardzo często zaprawiane chemicznymi, trującymi środkami!!!),
reszta to mieszanka różnego rodzaju prosa i prosa senegalskiego (włośnicy
ber). Możemy też kupić gotowe mieszanki ziaren, jednak jak zauważyłam,
nie zawsze mają one właściwie dobrany skład. Często
znajdziemy w nich sporo słonecznika, co w przypadku papużek
falistych jest wielkim nieporozumieniem.
A do tego te wszystkie kolorowe dodatki, wafelki. Bardziej mają cieszyć
oko niż służyć papużkom. Zwracajcie uwagę wybierając
firmę, co producent "wcisnął" co bardziej ma służyć
konserwacji produktu niż papużkom. Są też mieszanki z
dodatkiem probiotyków. Nie pochwalam tego. Stałe podawanie probiotyków
zmniejsza bardzo odporność ptaszków na choroby. Warto więc dołożyć
kilka zł i kupić naszym przyjaciołom dobrze dobrane składem
i wartościowe mieszanki dobrych firm. Ja kupuję Trill-a i
Vitacraft. Mają dobrze dobrany skład i nie zawierają konserwantów.
Na dodatek chyba są smaczne, bo są zjadane w całości
podczas gdy mieszanki innych firm w ponad połowie są wyrzucane
przez papużki. Te nasze smakoszki potrafią wywalić całe
ziarno aż trafią na to co im smakuje.
Uważajcie na jakość ziaren. Absolutnie nie podajemy papużkom
ziaren starych, stęchłych, zapleśniałych. Pleśnie i
grzyby rozwijające się na ziarnie a właściwie to wytwarzane
przez nie toksyny mogą powodować poważne zaburzenia i uszkodzenia
układu nerwowego. Jest to o tyle niebezpieczne, że objawy mogą
wystąpić dopiero po kilku tygodniach kiedy leczenie jest już
bardzo trudne czy nawet czasem niemożliwa. Dokładnie sprawdzajcie więc
ziarno, wąchajcie, a w podejrzanych wypadkach lepiej je wyrzucić, niż
utracić ulubieńca! Data gwarancji jest ważna, ale to nie
wyrocznia! Ziarno mogło być źle przechowywane. Należy zwracać
uwagę zwłaszcza w lecie, kiedy w sprzedaży są ziarna z ubiegłorocznych
zbiorów. Ale niech nas nigdy nie zmyli napis na pudełku:
"Kompletny pokarm"! Nic bardziej błędnego i tani
chwyt reklamowy. Dietkę papużkom musimy urozmaicać o pokarmy miękkie,
zielone, soczyste a więc zieleninki, owoce. Czasem podajemy jajko,
mimo, że są opinie aby nie podawać mięsa, bo niszczy
fosforany, to 2x w miesiącu można podać odrobinę ugotowanego
bez soli kurczaka czy chudej wołowinki. Papużki nie powinny jeść
naszych pokarmów!!! Są one wręcz szkodliwe, trujące!!!
Senegalskie proso, prawdziwy przysmak naszych papużek
Do
podawania codziennego
-
Marchewkę
- bardzo wartościowe warzywko i lubiane przez papużki. Podajemy
potarte lub w kawałku - zależy co papużka lubi. Ja robię
"pędzelek" tzn. nacinam część korzenia na krzyż.
Łatwo to skubnąć i sporo z tym zabawy :)
-
Owoce:
jabłko (słodkie), banan, winogrono (ale musimy przepołowić)
i wiele innych. Uważajmy z cytrusami. Nie dlatego, że nie wolno,
tylko często zawierają sporo konserwantów. Nie wolno podawać
awokado! jest szkodliwe!
-
Zieleninki:
Jak tylko rosną, to listki mlecza, babka, zarówno szeroko jak i wąskolistna,
tasznik, gwiazdnicę. cieniutkie gałązki wierzby i brzozy do
skubania a z krzewów pędy agrestu i porzeczki.
Papużka może także jeść kapustę, kapustę
pekińską, brukselkę, cykorię. Ale uważajmy na te rośliny
a zwłaszcza sałatę. Chłonie ona bowiem wszystkie środki
chemiczne. Na dodatek także azot którymi są rośliny zwłaszcza
szklarniowe silnie nawożone. Powinniśmy więc postarać się
o roślinki z pewnych, sprawdzonych upraw, własnych działek, a
nawet wysiać nasionka do skrzynek balkonowych czy doniczek w zimie. Aby
zapewnić papużce też wartościową zieleninkę w
zimie możemy jesienią wykopać korzenie mlecza i posadzić
w doniczce.
-
Kiełki
- bardzo cenny i wartościowy pokarm dla papużek. Możemy
podkiełkować owies, proso. Cały proces kiełkowania trwa
ok 3 dni. Jeśli chcemy zapewnić papużce dziennie porcyjkę
świeżych kiełków, powinniśmy więc mieć 3
naczynia do podkiełkowywania nasion i dziennie przygotowywać
porcyjkę nowych nasion.
Okresowo
podajemy papużkom
-
Gotowane
na twardo jajko lub mieszankę jajeczną (jajko z tartą bułką)
raz w tygodniu
-
Chudy
biały twaróg (nie kwaśny) co 4-5 dni. (w dniu kiedy dajemy twaróg
nie podajemy już jajka)
-
Natkę
pietruszki (co 4-5 dni w zimie, co 7-10 dni w lecie kiedy podajemy inne
zieleninki)
-
Korzeń
i natkę selera (nie za często, bo powoduje ona że nasze papużki
stają się bardzo "pobudliwe")
-
Gotowany
(bez soli) ryż, makaron - co kilka dni
-
Zachęcam
też do podawania papużkom co jakiś czas "dziki ryż
amerykański". Nie jest to tania impreza, bo paczka kosztuje
kilkanaście zł, ale można po ugotowaniu porobić małe
porcyjki i zamrozić w zamrażarce. Papużki to uwielbiają.
A
co do picia?
Przegotowaną i odstaną wodę, wodę źródlaną albo
niskomineralizowaną niegazowaną (nie mineralną!), okresowo
można podać słaby napar rumianku (parzymy jak dla dzieci i potem
mieszamy z wodą 1:1) a także herbatki owocowe. Woda musi być
świeża, zmieniamy ją codziennie po dokładnym wymyciu poidełka
Co jest zabronione, jakie popełniamy błędy
Czekolada, cukier, tłuszcze, kremy, solone potrawy z naszego stołu,
tłuste sery, smażone mięso. Powinniśmy zabraniać papużce
jedzenie czegokolwiek co my jemy. Jeśli chcemy żeby papużka z
nami zasiadała do stoły, co papużki bardzo lubią, to możemy
przygotować na spodeczku extra posiłek dla papużki. A do naszego
jedzenia absolutnie nie dopuszczać. Zabronione są gazowane napoje,
alkohol! Bardzo ograniczamy papużkom słodkie kruche ciasteczka.
Próbujemy różnych sposobów aby zachęcić
papużkę do jedzenia innych niż ziarno pokarmów np. przez zabawę,
nawet jeśli przy tym nabrudzi.
|