
Choroby
Nie
będę tutaj opisywać chorób naszych papużek. Bo nie jest to
poradnik weterynaryjny. Jednak napiszę kilka wskazówek co robić, aby
uchronić papużkę przed choróbskami a także jak postąpić
gdy papużka zachoruje. Będzie też kilka wskazówek jak poznać
kiedy papużka jest chora.
Jak
poznamy kiedy nasz papużka jest chora.
Kiedy papużka zachoruje pierwsze co zaobserwujemy, to zmiany w zachowaniu.
Dotychczas wesoły i ruchliwy ptak stanie się osowiały, przestaje
się bawić, nie chce wychodzić z klatki, nie chce latać. Często
może stracić apetyt i albo je bardzo mało, albo w ogóle nie chce
jeść. Nie daje się skusić nawet na jakiś smakołyk.
Drugą rzeczą na jaką powinniśmy zwrócić uwagę, to
kupki. U chorej papużki kupki mogą stać się brzydkie,
ciemnozielone ze śluzem. Do tego ptaszek może mieć biegunki.
Należy zwracać uwagę na wygląd ptaka. Obserwujemy piórka,
otwory nosowe, woskówkę. Jeśli piórka wokół otworów nosowych
są pozlepiane a z otworów wydobywa się wydzielina, to świadczy
to o katarze, przeziębieniu.
Zwracajmy też uwagę na powolne, ale ciągłe słabnięcie
papużki, na to, że papużka mimo że je, to chudnie, traci równowagę,
spada z żerdki. Ptaszka mogły zaatakować pasożyty zewnętrzne
czy wewnętrzne.
Należy też zwracać uwagę na to, czy ptak się nadmiernie
nie drapie, czy ciągle nie ociera się o klatkę, inne przedmioty.
Inaczej mówiąc, czy go coś nie swędzi. Bo mogą to być
alergie, pasożyty zewnętrzne, świerzb.
Jak
zapobiegać!
Właściwie to papużki które żyją w klatkach w
mieszkaniach mało są narażone na zarażanie się ptasimi
chorobami i pasożytami. Bo te są roznoszone przez inne dzikie ptaki.
Papużki nie zarażają się ludzkimi chorobami. W mieszkaniu
papużki mogą być narażone na przeziębienia, zatrucia,
choroby przewodu pokarmowego i na wypadki - skaleczenia, złamania. Inne
choroby mogą wynikać z niewłaściwego żywienia. Także
niewłaściwie żywiona papużka ma mniejszą odporność
na choroby.
Papużki są bardzo wrażliwe na przeciągi. Należy bezwzględnie
tego unikać. Klatka powinna być ustawiona w miejscu, gdzie nawet
przypadkowe (np. po otwarciu drzwi) nie wystąpią. Nie powinniśmy
też papużki narażać na gwałtowne zmiany temperatury.
Papużki wytrzymują chłód, ale nie gwałtowne przeniesienie z
ciepłego do zimnego pomieszczenia. Uważajmy zwłaszcza w zimie
kiedy wietrzymy pokój. Lepiej klatkę na czas wietrzenia przenieść.
Tak samo uważajmy kiedy w zimie musimy z papużką wyjść
na dwór. Klatka czy tran sportówka muszą być osłonięte
kocem. Nie trzymajmy papużki długo na dworze. Jeśli transport ma
trwać dłużej niż kilka minut załatwmy papużce
samochód!
Chrońmy papużki przed zatruciami! Papużki mogą się
zatruć pozostawionymi w klatce pokarmami miękkimi. Źle też
może się skończyć zatrucie doniczkowymi kwiatkami. Poza
kwiatami szkodliwymi także te nieszkodliwe mogą być powodem zatruć
po odkażaniu, stosowaniu środków chemicznych czy nawozów. Takim
samym źródłem zatruć mogą być kupowane jarzynki i
zieleninki które były chronione chemicznymi środkami. Także
zieleninki które sami zbieramy muszą pochodzić z nieopryskiwanych
terenów, z daleka od ulic, szos i zakładów przemysłowych. Kupowane
ziarno też może być nieodpowiednie, zwłaszcza wiosną i
w lecie kiedy pochodzi z ubiegłorocznych zbiorów. Mogło być
źle przechowywane, w wilgotnych pomieszczeniach zapleśnieć, a w
magazynach przechowywane mogło być koło środków
chemicznych. Spaliny gazu, dym papierosowy, środki dezynfekcyjne, farby i
lakiery - to także może prowadzić do zatruć u papużek.
Pamiętajmy - Papużka przepuszcza powietrze przez płuca 2x - przy
wdechu i wydechu. Podczas lotów bardzo szybko oddycha. Nawet niewielkie ilości
takich trucizn w powietrzu mogą zaszkodzić! Chrońmy też papużki
przed ludzkimi pokarmami - czekoladą, tłuszczami, solonymi potrawami!
Z całą pewnością jeśli je pozostawimy w pokoju gdzie
ptak lata, to w końcu je znajdzie.
Wypadki, kontuzje! A co tu pisać? Sami powinniście wiedzieć gdzie
jest niebezpiecznie i co jest groźne. Żelazko, lokówka, lutownica! To
będzie sekunda i nie ochronimy ptaka. A więc wszystkie prasowania
robimy albo w innym pokoju albo kiedy ptak zamknięty jest w klatce.
Wszystkie szczeliny między meblami, wysokie wazony, akwaria muszą być
zakryte, zabezpieczone, zatkane. Pamiętać musimy, że nawet
pilnowanego ptaka nie obserwujemy bez przerwy. Do kuchni proponuję w ogóle
zabronić wchodzić (opos, wlatywać ;-) ) Powinniśmy także
nie wypuszczać ptaka kiedy w oknach nie ma firan. Do czasu aż ptak nie
przywyknie powinniśmy czymś przykrywać szyby w meblach i lustra
(np. gazą). No a okna i drzwi, to już nie wspomnę. Poza tym,
że ptak może zwiać, to jest niebezpieczeństwo przytrzaśnięcia.
Uważajmy też bardzo na oswojonego ptaka, zwłaszcza jak mamy gości.
Jak ptak jest bardzo oswojony, to przestaje na siebie uważać. Nasi goście
mogą o tym nie wiedzieć.
Profilaktycznie ptaki które w lecie mieszkały w zewnętrznych
wolierach powinniśmy po zakończeniu sezonu "przeglądnąć"
czy nie złapały jakiś pasożytów od ich dzikich przyjaciół.
Właściwa urozmaicona dietka nie dość że zwiększy
odporność papużki, to pozwoli papużkom uniknąć
wielu chorób wynikających ze złego funkcjonowania narządów wewnętrznych.
Dobrze żywiona papużka z urozmaiconą dietą bogatą w
warzywa jarzyny, zieleninki, owoce, gałązki i korę nie wymaga
podawania dodatkowych witamin ani soli mineralnych. Często przedobrzymy
podając papużce witaminy na które naciągną nas w sklepie
zachwalając że to bardzo papużkom jest potrzebne (a swoją
drogą, to te sklepowe witaminy są wyjątkowo niepewnej jakości).
Przewitaminizowanie jest równie szkodliwe jak ich niedobór. A więc
dodatkowe witaminki podajemy w zasadzie tylko na zalecenie weta przy chorobach
lub przy ich niedoborze. Troszkę gorzej mają nasze papużki w
okresie zimowym kiedy mniej jest jarzynek. Ale marchewka, pekińska kapusta,
natka pietruszki czy selera zawsze się znajdzie. Ja zalecam też
podawanie w zimie nasiona zwilżone tranem, mimo że zostałam za to
krytykowana. Do "uprawy" w doniczce nadaje się mlecz. Przed
zmarznięciem ziemi możemy korzenie wykopać i posadzić w
doniczce. Można też przygotować sobie korzenie na potem (posadzić
w doniczkach i zadołować w miękkiej ziemi albo piasku). Nie popełniajmy
też błędu z przekarmianiem papużki białkiem zwierzęcym.
Spotkałam na innych stronach zalecenie podawania jaka codziennie (a nawet
przechowywania mieszanki jajecznej przez tydzień w lodówce!) Nie popełniajmy
tego błędu. Poza okresem karmienia piskląt prze samiczkę nie
podawajmy jajka częściej jak co 5-7 dni i to naprzemian z twarogiem!
Wystawiajmy papużkę na słonko oczywiście kiedy jest ciepło.
Tylko pamiętajmy - te nasze wydelikacone papużki mieszkające w
klatkach powinny być chronione przed wiatrem. Kiedy "wietrzymy"
ptaka musimy pamiętać, że trzeba ptaszkowi stworzyć możliwość
schronienia się do cienia a więc nie cała klatka wystawiona na słońce.
Nie może też w klatce zabraknąć wody.
Co
nas nie powinno niepokoić
Często niepokój wywołują u Was pewne zachowania ptaka czy objawy
które nie są powodowane chorobami. Postanowiłam więc słówko
o tym tu napisać!
Wodniste kupki jeśli mijają po kilku godzinach lub są przemiennie
z normalnymi zwłaszcza po tym jak ptak pije - to całkiem normalne.
Ptak w ten sposób wydala nadmiar wody ponieważ ptaki się nie pocą.
Musimy umieć rozróżnić biegunki od takiego wydalania płynów.
"Wymioty" u samczyków. Bardzo często dostaję emalie z tym
pytaniem. Nie są to wymioty. Ptaszek karmi swoją partnerkę.
Jednak jeśli jej nie ma może karmić swoje ukochane zabawki, nawet
może się zdarzyć że i nas nakarmi. Wygląda to jak
wymioty - wyłuskane ziarenka oblepione jakby śluzem. Znowu musimy
nauczyć się odróżniać takie zachowanie od prawdziwych
wymiotów czy opróżnianiu wola spowodowanego stanami zapalnymi. Wymioty
chorobowe poznamy po brzydkim, kwaśnym, fermentacyjnym zapaszku. Brzydko
pachnie papużce z dziobka!
Wypadanie piór jeśli po kilku dniach w ich miejscu pojawiają się
nowe. Papużki pierzą się okrągły rok, ale mają
okresy nasilonego pierzenia. Wtedy znajdujemy sporo piór puchowych i pokryw.
Papużka traci też długie pióra - lotki i sterówki. Oczywiście
nie wszystkie na raz. W okresie nasilonego pierzenia papużka może być
3-4 dni trochę osowiała a także więcej się drapać.
Niechętnie też lata kiedy straci więcej lotek. W okresie
pierzenia możemy też obserwować tzw. "jeżyka" - są
to pióra jeszcze w osłonkach które jeszcze nie pękły. Kiedy
ptak się drapie pozostaje po nim "łupież" - to właśnie
te osłonki które ptak sobie wytrzepał.
Na zdjęciu "jeżyk" widoczny zwłaszcza na
łebku. To piórka z nie pękniętymi jeszcze osłonkami. To
jest zupełnie normalne, te osłonki po kilku dniach pękną i
pojawią się piękne piórka pokrywowe.
Kichanie
jeśli nie jest połączone z katarem, kiedy nie wydziela się z
otworów nosowych żadna wydzielina i piórka wokół woskówki są
czyste i nieposklejane. Papużka przez kichnięcia czyści sobie
nosek. A więc jeśli co jakiś czas kichnie bez powyższych
objawów, to nie róbmy alarmu.
A
co kiedy papużka mimo wszystko zachoruje?
Chorą papużkę trzeba umieścić w cieplejszym
pomieszczeniu i podnosimy wilgotność powietrza. Można część
klatki nagrzewać żarówką, ale musimy papużce stworzyć
możliwość przeniesienia się do chłodniejszej części.
W przypadku przeziębień możemy zrobić inhalacje z rumianku
2-3 razy w dniu. Garnek z gorącym rumiankiem stawiamy koło klatki i
nakrywamy ręcznikiem razem z częścią klatki (uwaga na
poparzenia) a do picia dajemy napar rumianku z odrobiną miodu i kilkoma
kroplami cytryny.
W przypadku gdy u papużki wystąpi biegunka podajemy do dziobka papkę
z lekarskiego węgla drzewnego (1/5 tabletki) i do picia zwykłą
herbatę bez cukru albo napar kory dębu. Jednak jeśli po 2 dniach
biegunka nie ustąpi musimy udać się do lekarza weterynarii albo
przynajmniej przebadać te kupki.
Wstrząśnienie mózgu po uderzeniu - papużkę należy umieścić
w ciemnym pokoju, jeśli nie potrafi utrzymać się na żerdce
to położyć do wymoszczonego miękką tkaniną pudełka
tak, żeby główka była wysoko (nie stosować żadnych włóczek,
waty itp., bo papużka się zaplącze) i zachowywać się
cicho, zapewnić jej spokój!
W przypadku skaleczeń trzeba zatamować krwawienie. Należy przemyć
rękę wodą utlenioną i posypać rękę
kukurydzianą, w ostateczności pszenną (nie może być mąka
żytnia ani z domieszką żytniej). W przypadku większych
skaleczeń trzeba udać się do lekarza.
Złamania - Spowodować żeby ptaszek miał jak najmniej ruchu
(np. w małym pudełku) i udać się do lek. wet. Musimy papużkę
tak przetransportować, żeby sprawić jak najmniej bólu. Co dalej
powie nam już lekarz.
Nie
będę opisywać innych chorób. W większości sami ich nie
wyleczymy. Powinniśmy się niezwłocznie udać się z
chorym ptaszkiem do lekarza weterynarii. Większość leków jest
dostępna tylko na receptę albo w lecznicach. Ponadto nie mając doświadczenia
możemy postawić mylną diagnozę i zamiast pomóc papużce
jeszcze jej zaszkodzimy.

|